Mój pierwszy maraton z serii Puchar Polski w roku 2015. Początek sezonu nastąpił dnia 25 kwietnia w Trzebnicy – Żądło Szerszenia ale z racji tego, że jechałem w tym czasie Brevet 300 km w P0miechówku nie było możliwości się ….rozerwać.
Ultramaraton w Gryficach to już mój 5 maraton w tym roku:
1. 11.04.2015 – Pomiechówek – Brevet 200 km
2. 18.04.2015 – Tour De Warsaw – Maraton dookoła Warszawy 270 km
3. 25.04.2015 – Pomiechówek – Brevet 300 km
4. 02 – 03.05.2015 – Parczew „Piękny Wschód” 512 km
5. 09.05.2015 – Gryfice – ultramaraton 301 km
Do Gryfic jechałem z niekłamaną radością, żeby wreszcie spotkać moich przyjaciół rowerowych a w szczególności to Prezesa Marka Zadwornego i Jego małżonkę Ulę. W roku ubiegłym trochę nadwyrężyłem Ich gościnność z racji tego, że wielokrotnie będąc na maratonach w woj. zachodniopomorskim korzystałem zawsze z gościnności w Ich domu. Dzięki piękne za to Kochani. Ale wracając do tematu.
Do Gryfic ruszyłem we czwartek 7 maja z tą myślą, że pomogę jeszcze Markowi w przedsięwzięciach związanych z organizacją ultramaratonu Gryfland. Tak też się stało. Po pokonaniu 680 km zawitałem wreszcie do Gryfic i jak zawsze zostałem bardzo ciepło przywitany przez Marka. Nie widzieliśmy się od września a konkretnie od maratonu w Rewalu 20 września i zakończenia sezonu w dniu następnym. Szmat czasu.
Oczywiście teraz ponownie wybrałem dystans Ultra 304 km – start przewidziany był na godz. 6.15 dnia 9 maja sobota. Do tego czasu zaoferowałem Markowi swoją pomoc w organizacyjnym dopięciu imprezy na ostatni guzik. Myślę, że trochę Markowi pomogłem w przygotowaniach logistycznych.
09.05.2015 – Sobota godz. 6.15 START
Grupa rowery inne – rusza za pojazdem – pilotem na dystans 15 km przed właściwą trasą. Jedziemy w tempie nie większym niż 25 km/h rozmawiając z przyjaciółmi. Po dojeździe do m. Gryfice Pilot przyspiesza, zostawiając nas już na właściwej trasie.
I się zaczęło. Silna zmiana na czoło grupy i tak się zaczęło rozciąganie…..
4 okrążenia do przejechania w zasadzie prawie, że identyczne jak w ubiegłorocznych maratonach w Niechorzu i Rewalu. Dość fajna trasa z wyjątkiem odcinka w rejonie m. Ciećmierz – Paprotno. Po sprawdzeniu rano pogody wydawało się, że będzie pogodnie z wiatrem południowym. I generalnie tak było przez całą trasę z wyjątkiem okresu kiedy to wyjeżdżałem z Rewala w kierunku mety. Od miejscowości Karnice już było nieciekawie a apogeum nastąpiło na trasie Cerkwica – Przybiernówko – Gryfice. Potężna nawałnica z piorunami i grzmotami.
09.05.2015 – Sobota godz. 17.15 META
Ultramaraton ukończyłem w czasie oficjalnym 11 godz. 00 minut 49 sekund. ==> Patrz wyniki
Czas jazdy to 11 godz. 3 minuty 48 sekund.
PODSUMOWANIE:
1. Do Gryfic przyjeżdżam bardzo chętnie pomimo nawet tych 4 okrążeń, które trzeba zaliczyć na dystansie Ultramaratonu. Przecież należę do Klubu Rowerowego Gryfland Gryfice.
2. Bardzo dobra organizacja zawodów. Lwią część pracy wykonał osobiście Prezes Marek Zadworny wraz z małżonką. Pomimo tego, że w klubie są też inni członkowie to zainteresowanie pomocą w organizacji zawodów jest żadne. Pomocy udzieliła też Jadzia i Stanley Stalewscy.
3. Potwierdziła się prognoza pogody, że przez cały dzień ma być w miarę fajnie i około godziny 17 ma popadać. Nie popadało ale tak wlało, że hej. Potężna nawałnica z piorunami spotkała nas na odcinku od m. Karnice aż do Gryfic. Przemokłem do cna i zmarzłem niesamowicie.
4. Na kolejny ultramaraton w Rewalu – 11 września przyjadę również a jakże.
-
Dystans 301.67 km
- Czas trwania 11g:03m:48s
- Średnia prędkość 27.3 km/h
- Maks. prędkość 49.9 km/h
- Kalorie 4810 kcal
- Średnie tętno 137
- Maks. Tętno 166
- Min wysokość 4 m
- Maks. Wysokość 77 m
- Łącznie w górę 1262 m
- Łącznie w dół 1235 m
- Kadencja 76 rpm
- Pogoda Przeważnie zachmurzenie
- Wiatr 12.0 km/h ←
- Temperatura 12°C
- Wilgotność 57%
1 Komentarz