Ostatni dzień wypadu na Pomorze – gminy elbląskie
Trzeba się ruszać żeby nie zardzewieć.
Ostatni dzień pobytu na Pomorzu przeznaczyłem na zaliczenie brakujących gmin elbląskich.
Miejscowość Pomorska Wieś.
Wcześnie rano zaparkowałem autko przy jedynym sklepie spożywczym i kilkanaście minut po 6 ruszyłem spokojnym tempem po brakujące gminy. W planie było do pokonania około 50 km.
Sobota, dzień wolny od pracy – jadąc jeszcze przez uśpione wioseczki delektowałem się fajną pogodą i świeżym powietrzem. Przez całą drogę gdzieś z tyłu głowy chodziło za mną, że jak skończę jazdę to muszę gdzieś po drodze do domu zatrzymać się na porządną sałatkę z pomidorów 🙂
Około godziny 9.30 kończę jazdę. Kiedy podjeżdżam na parkin widzę, że sklep spożywczy jest już otwarty a przed sklepem stoi stół, przy którym siedzi fajna dziewczyna i pije kawę. na stole stoi również talerz ze sporymi kanapkami z pomidorem. Kiedy spojrzałem na te kanapki to normalnie ślina poleciała, tak bardzo zgłodniałem.
Po przebraniu się przywitałem się ze sprzedawczynią – okazała się właścicielką sklepu Pani Aleksandra Rzeszutek. Od razu zaproponowała mi możliwość opłukania się po jeździe i zapytała czy mam ochotę na pyszne kanapki. Pomyślałem sobie – dobry żart. Ale nie, spytała ile tych kanapek zjem. Szczerze odpowiedziałem, że trzy na pewno. Niebo w gębie. O tym marzyłem jadąc po uśpionych wioseczkach. Po chwili rozmowy pani Ola powiedziała, że ma również własnej roboty pierogi z serem. Nie namyślając się długo dokonałem zakupu a Pani Ola wyobraźcie sobie zrobiła te pierogi ze słodką śmietaną. Byłem w szoku.
Tego było mi trzeba.
Po miłej rozmowie, podziękowałem za gościnność i ruszyłem w drogę powrotną do Białegostoku.
Takie chwile serdecznej gościnności bardzo długo zapadają w pamięci. Powiem tak, kilometrów na rowerze w ciągu 3 lat nakręciłem około 60 tysięcy ale z takim przypadkiem gościnności spotkałem się po raz pierwszy. Nie liczę wizyt zapowiedzianych u przyjaciół, gdzie faktycznie też wiele razy człowiek uzupełniał brakujące kalorie.
Bardzo dziękuję pani Olu za bardzo miłą niespodziankę.
PODSUMOWANIE:
Czas ruszać po kolejne brakujące gminy 🙂